czwartek, 12 marca 2009

Świtezianka u Hauptmannów - zaproszenie i post wyłuskany


ZAPRASZAMY
do Domu Carla i Gerharta Hauptmannów w Szklarskiej Porębie
w dniu 20 marca o godz. 17. 00
NA PRELEKCJĘ I WYSTAWĘ FOTOGRAFII

TATIANY CARIUK

BIAŁORUŚ DALEKA I BLISKA
... i gawędy kresowe

Tatiana Cariuk ur. 1956 roku w Nowogródku.
Ukończyła studia w Akademii Druku we Lwowie.
Fotografik, krajoznawca, przewodnik.
Wystawy indywidualne w Warszawie, Lublinie, Legnicy, Mińsku, Nowogródku.
Mieszkała w Nowogródku i nad Świtezią, od 2006 – na Dolnym Śląsku.
Członek Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego.


Miałam dwa intensywne dni. Jestem zmęczona. Poznawanie kogoś inteligentnego to proces trudny, obfitujący w emocje, inspirujący. Znowu pcha mi się do głowy konieczność oceny. Pewnie dlatego, że najczęściej oceniamy czyjąś przydatność do swoich potrzeb emocjonalnych. Jestem zmęczona swoją niepewnością i rozedrganiem, więc szukam oparcia w ludziach pełnych mądrości życiowej i spokoju. Nadal utożsamiam siebie z niepokojem ale zwalniam, coraz częściej czuję pewność siebie i swojego miejsca, czyli chyba dojrzewam. Nie mówię, że wiem. Czuję.

Opowiem o Tatianie. Mądrość życiowa i spokój to właśnie ona. Mówi o sobie, że jest obywatelką Polski w jej szerokich na wschód granicach historycznych, czyli ani Polka, ani Białorusinka ani Rosjanka - Świtezianka. Z musu obywatelka świata. Ściśle przyrośnięta do historii i tajemnicy miejsca skąd pochodzi, choć już tam nie mieszka.. Bardzo intensywne życie łączące własne potrzeby z potrzebami narodu i miejsca, działanie fizyczne, nie werbalne jedynie, potrzeba pracy dla czyjegoś dobra w ścisłym powiązaniu ze swoim. Równocześnie umiejętność korzystania z pełni przyjemności życia. Chyba w niektóre życiorysy jest wpisana taka cecha. Konieczność realizowania misji, opór i walka, szukanie swoich dróg splątanych z drogami innych, postawienie na jedną kartę, strach, odporność, stres, ideały, umiejętność kompromisu.. nie wiem jak to opisać….. osoby walczące z reguły są ślepe i ukierunkowane, narzucające i kategoryczne. Tania jest zdystansowana, wyluzowana i piekielnie tolerancyjna. Próbując ją określić powiedziałabym – ona rozumie.. Umie zachować równowagę między wszystkimi elementami i jest nieprawdopodobnie otwarta na ludzi. Nie wiem jak ci ludzie są jej potrzebni ale potrafi być z człowiekiem naturalnie, bez narzucania siebie, jakby była dla kogoś ale równocześnie ten ktoś był dla niej.
Czasem myślę, że mężczyźni w życiu niektórych kobiet inaczej się liczą Potrzebujemy ich oparcia nie umiemy się bez nich obejść, oddajemy im całą władzę, bo nie umiemy jej udźwignąć ale tak naprawdę nasza siła jest w nas i podpiera się związkami z innymi kobietami. Q...rcze wiedźmy…

9 komentarzy:

  1. Władza ... to brzmi tak stanowczo i dumnie w ustach mężczyzny ... i tak ... inaczej ... spokojnie ... w oczach ... wiedźmy ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam jeszcze raz ... czy Ty chcesz Marianno powiedzieć, że związek kobiety z mężczyzną jest ... niespełniony bez innych kobiet? ... warte głębszego rozpatrzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie chyba tak, ale ja specyficzna jestem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Warunek sine qua non ... te kobiety to muszą być wiedźmy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Poczułam się hybrydą ... taka ... wie-nie-dźma-wiasta jakaś ... trochę wiem, więcej nie wiem ... :))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy kobieta jest genialna, mówią o niej "stuknięta". Kiedy mężczyzna jest stuknięty, mówią o nim "geniusz".
    /Louky Bersianik/

    OdpowiedzUsuń
  7. fotki z imprezy pod tym adresemhttp://picasaweb.google.pl/alchemilla.mollis333/SpotkanieZTatiana?authkey=Gv1sRgCJrFz86xzvi4QQ&feat=email#

    OdpowiedzUsuń
  8. Fotki ze spotkania na posrtalach internetowych:
    http://www.e-szklarska.com/foto-imprezy/wydarzenia/31/index.php?img=40
    oraz
    http://jelonka.com/news,single,init,article,20163

    OdpowiedzUsuń