piątek, 17 czerwca 2011

Światy przezroczyste - otwarcie dziś o 17-tej.



Nie znam za bardzo Agnieszki, nie znam również jej różnorodnej twórczości. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu mieszka we Wrocławiu, tym bardziej, że para się różnymi okołoartystycznymi działaniami - potrzebnymi do codziennego życia. Znam ją jednak na tyle by powiedzieć, że jest bardzo żywiołowa, twórcza, aktywna, przyjacielska, ciepła i pogodna. Zastanawiałam się nad wymyślonym przez nią tytułem wystawy. Może się mylę, ale myślę, że ta wystawa i ta sztuka jest tak kobieca, jak jej autorka. Ciepła, pogodna, udomowiona, pełna wspomnień, zapachów z dzieciństwa przeniesionych na budowany dom, rodzinę i dzieci. A przede wszystkim - wieloplanowa i równoległa. Kobieta bawi i uczy dzieci, gotuje dwudaniowy obiad z wykwintnym deserem, sprząta i słucha wiadomości - by nie wypaść z obiegu, równocześnie farbuje włosy, by być piękną dla ukochanego męzczyzny. I wszystko to robi starannie, dokładnie, jakby te odrębne w końcu światy były przezroczyste, możliwe do równoczesnego zaglądania i dopilnowywania.

Taka jest sztuka Agnieszki: udomowiona, ciepła i pogodna, wieloplanowa i równoległa, poszukiwana w dzisiejszym drapieżnym świecie.

Poza tym Agnieszka jest absolwentką ASP we Wrocławiu oraz L'ecole Superieure Arts Decoratifs w Strasburgu, laureatką wielu konkursów, zdobywczynią wielu nagród, uczestniczką i autorką wielu wystaw zbiorowych i indywidualnych a także członkiwem - założycielem "Nowego Młyna" w Szklarskiej Porębie.