poniedziałek, 31 sierpnia 2009

zeszłam na psy ostatnio

i chciałam adekwatny do tego stanu obrazek wkleić ale wkleił mi się taki, więc niech zostanie. To chyba los, przeznaczenie, fatum - czy jak go zwać - tak chciał. Wbrew niemu, dzisiaj chciałam zmian istotnych w życiu swoim dokonać, adekwatnych do zapotrzebowania społecznego i zawodowego, wyjść na prostą, życie od nowa niejako zacząć w nowych, naprawionych torach i z takim zamiarem wyjechałam z domu do pracy. Przeszczęśliwa, z powodu podjęcia jedynej i słusznej decyzji. Z uśmiechem na ustach, skrzydłami u ramion dwukrotnie wjechałam pod zakaz wjazdu i nie zauważyłam ścigajacej mnie straży miejskiej. Co zaskutkowało pięcioma punktami karnymi oraz mandatem - wynegocjowanym z 500 do 50 zł.
- jak nas pani nie widziała, przecież uśmiechała się pani do nas !!!!
No i teraz nie wiem. Warto zaczynać od nowa ?

4 komentarze:

  1. Podejrzewam ,że mój usmich juz na chłopców nie działa - ani ze strazy,ani z dogówki(w drogówce u nas sporo dziewczyn ostatnio).Tak czy owak wole nie sprawdzać..odpukać;)))
    A poza wszystkim stwierdzam,ze chlopcy-mundurowcy o wiele bardziej kulturalni teraz niż za czasów mojej młodosci ,albo widzac starsza panią mniej bezczelni;)))Mio

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno sposób prowadzenia auta odzwierciedla charakter czlowieka,cos w tym jest..,ale ..
    Ja jeżdżę szybko i dynamicznie,a przeciez jestem rozważna i ..delikatna z natury;))Mio

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja - szybko i nieuwaznie, gadam, palę, robię notatki, zdjęcia, oglądam pejzaże.. nie no wtedy jeżdżę baaardzo wolno.M. Lubię jeździć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zeszłam na te psy i wyjść nie mogę. Najwyraźniej

    OdpowiedzUsuń