niedziela, 22 lutego 2009
Po sabacie, na kacu
Siedzę u Magdy w kuchni, dziewczyny śpią, ja już nie mogę bo, podległy rutynie organizm, budzi mnie o 6.11 (lata praktyki), oglądam swój cellulitis na nogach a równocześnie pęta mi się po głowie pytanie „jaki to wszystko ma sens ?”. Wszystko, czyli ludzkie życie. Byłoby łatwiej gdyby mózg nie oczekiwał odpowiedzi na zadane przez siebie pytanie. Głupie zresztą.
Wszystko się toczy codziennie i ma swój własny sens, dopóki odbywa się mrówcze bieganie od celu do celu. Ale przychodzi moment przystanku, powolny poranek na kacu i znowu jak powracająca fala wraca pytanie o sens całości…..Wymyślenie Boga bardzo ułatwiło życie, czemu nie wszystkim ?
"Wierzę w Boga, który jest harmonią wszechbytu, a nie w Boga który interesuje się losem ludzi" powiedział Einstein… nno.. ja też, ale to niczego nie ułatwia, a zwłaszcza nie odpowiada na pytanie o SENS...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiesz Marianno,kiedys dotarlo do mnie(jako slowo pisane),ze "rozum to racja,a szczescie to nie zawsze rozum"...Od tej pory nie zadaje sobie pytan o sens zycia.
OdpowiedzUsuńOdpowiedz na to pytanie dostalas juz w osrodku dla dzieci niepelnosprawnych.
Jutro tez jest dzien.Nowy dzien pieknego tygodnia :-)))
Widzisz Bosz-ko, to nie tak dokładnie. Tam zrozumiałam sens konkretnego działania, tu i teraz ale tym bardziej nie zrozumiałam sensu tego wszystkiego jako całości.
OdpowiedzUsuńJesteśmy drobinką we wszechświecie, chwilką... wiem ziarnka piasku tworzą całą pustynię. Lecz po co światu pustynia ...
Codzienne czynności mają jakiś sens, większe działania ku jakiejs idei też mają jakiś sens. Ale jaki sens ma całośc. Może lepiej nie zadawać takich pytań ? Skoro i tak nie poznamy odpowiedzi
Jednym, pustynia niezbedna jest do zycia...
OdpowiedzUsuńInni "zabijaja ja" np.rajdami...i jak to pogodzic?
Wiem tylko,ze minimalne nasze dzialania sa skladowa calego naszego zycia.A to juz ma sens...
Mysle,ze kazdemu z nas przypisana jest jakas "misja".
Mnie pewno ta...mrowcza:-)))
Ta calosc ma sens dla nas,bysmy znalezli kod dostepu do siebie samych.Wiem,to banalne.Ale jak fajnie jest ZYC w zgodzie z samym soba.