poniedziałek, 23 lutego 2009

Mojej okolicy kawałek

"Anielicje", spektakl Kliniki Lalek na okoliczność wizyty artysów z Kazimierza u nas, w 2006 r.

Nieodłączną częścią mojego życia - pracy jest marzenie o kolonii artystów, trochę na wzór Kazimierza nad Wisłą, lecz w wysokogórskim sztafażu. Kazimierz trwa nieprzerwanie od przełomu wieków, Szklarska dopiero się rozwija w tym kierunku. Jej wizytówką są głównie sporty zimowe oraz letnie - ekstremalne, latanie po górkach ... ale przecież przyjeżdża tu masa turystów nie potrzebujących aż tyle adrenaliny To dla nich ma być ta kolonia i trochę dla nas samych.
Mam trochę konszachtów rozmaitych z artystami. Tutaj, w Karkonoszach i Izerach, także w otoczonych przez nie kotlinach, spotkałam ich dwa rodzaje. Jedni, jakby zagubieni w czasie, szukają dla siebie przestrzeni wśród lasów i łąk, na pagórkach Kopańca, Michałowic, Przesieki czy Kwieciszowic, wśród gór Karpacza i Szklarskiej Poręby. Z dala od miast asymilują się w lokalnym pejzażu, czerpiąc niejako pokarm z tajemnej wiedzy tych ziem. Ich sztuka dotyka tajemnic walońskich poszukiwaczy skarbów, alchemicznych odkryć przedwiecznych szklarzy, sztuki zielarzy - laborantów, myśli mistyków i wizjonerów czy też podąża drogami wykreślanymi przez religie wschodu. Wyciszeni, skupieni na rozpoznaniu samego siebie, nierozerwalnie związani z miejscem, swą sztuką piszą ciąg dalszy magicznej, bajkowej historii. Inni, zafascynowani tempem współczesnego życia, biegnący by zdążyć na czas i znaleźć się na czele, odkrywają i budują nowe światy i nową rzeczywistość. Tworzą sztuką historię zupełnie nową, konstruują przyszłość jeszcze nieznaną.
Wszyscy przyszli tu kiedyś z zewnątrz i pozostali. Mają cechę wspólną – aktywność w kształtowaniu rzeczywistości regionu. Stają się animatorami szeroko pojętego życia kulturalnego, mają silny wpływ na lokalne społeczności, organizują je wokół innych, niż prozaiczne, tematów życia.

Ależ rąbnęłam pean na cześć !!!! W okolicy Szklarskiej, ba, w okolicy Jeleniej, wiele jest takich miasteczek i wiosek, których koloryt tworzą artyści. Malarze, rzeźbiarze, ludzie teatru, artyści interdyscyplinarni, którzy łączą komercję ze sztuką dla wybarańców. Tu raj jest !!!!!
To tyle na początek. Mam zamiar pokazać ich trochę.

1 komentarz:

  1. Gdy czytam o takich wybrancach,pelnych zapalu,niepospolitych-budzi sie moj wielki podziw dla nich.
    Jakos tak,postrzegam ich zwykle jak na zwolnionym filmie.
    Nierzeczywistych,ale wyjatkowych...
    Tak duzo jest marazmu,wygodnictwa i pesymizmu wokol.
    Czapki z glow!

    OdpowiedzUsuń