środa, 17 lutego 2016

Castrum Valan i pałac Lenno

 (http://dolny-slask.org.pl/732575,foto.html?idEntity=550734)

Sobota. Zaczęło się od tego, że odwiedziliśmy Pławną 9 czyli królestwo Milińskiego. Samego szefa nie było bo czas ferii w Zieleńcu z rodziną spędzał, ale już dzisiaj upewniał się czy byliśmy. Byliśmy. Potem obejrzeliśmy Wleński Gródek i pałac Lenno na podzamczu  czyli wieś Łupki nad Wleniem. Tę wizytę sama gościom swoim narzuciłam, bo nie byłam pewna czy mówiąc o zamku we Wleniu  wiem o czym mówię, w zakamarkach umysłu znajdując jakieś sanatorium w typie hospicjum czy kaplicy z XVIII-wiecznymi sarkofagami pełnymi nieboszczyków widocznych w pęknięciach i
przesunięciach pokryw sarkofagów. Tak, to to samo miejsce.
Na górze nad dzisiejszym Wleniem  był w X w. gród ziemno - drewniany, sztandarowe dzieło w systemie warowni polsko - czeskiego pogranicza.  W 1108 r. stał się siedzibą kasztelanii, wzmiankowanej w bulli papieża Hadriana w 1150 r. (podobnie jak zamek otmuchowski, przy którym niedawno coś robiłam).
Z tego ujęcia u góry widać wieżę sześciokątną, najstarszą część zamku murowanego, wzniesionego w końcu XII w., może przez księcia Bolesława Wysokiego.
A niżej - na kamiennym murze - wielki bazaltowy naciek lawy poduszkowej, która stanowi fundament zamku, a pochodzi z czasów kambru, kiedy tu ruchy górotwórcze miały miejsce, a więc od późnego kambru przez dolny perm.. cokolwiek to znaczy. Jednym z najbardziej znanych w okolicy odsłonięć dolnopermskich  skał wulkanicznych są wielisławickie organy w Sędziszowej na skraju Świerzawy, które, ze względu na znaczenie  krajobrazowe kamieniołomu, objęte ochrona zostały już w okresie międzywojennym. Jeszcze niżej kościół św. Jadwigi z 1662 r. usytuowany miedzy pałacem a zamkiem, wg legendy wzniesiony przez św. Jadwigę na miejscu skarbu wskazanego przez sarenkę kopytkiem pod świętą lipą - monet rzymskich.
Wracając do zamku. W 1465 r. kupił go rycerski rozbójnik Hans von Zedlitz, stronnik czeskiego husyckiego króla Jerzego z Podiebradów. Był jednym z bardziej niebezpiecznych grasantów  na terenie Śląska. Jego rozboje miały podtekst polityczny -  wspierali go stronnicy czeskiego króla, gdy łupił miasta i kupieckie karawany a nawet okoliczne wioski, jeśli było z czego.  Skargi zanoszone do książąt śląskich pozostały bez odzewu - władza obawiała się króla Jerzego, próbując polubownie sprawy z jego stronnikiem załatwiać. Ale potem, po wojnie czesko-węgierskiej Maciej Korwin, jako chwilowy król Czech zająwszy Śląsk, 

Łużyce i Morawy,  nakazał  wojskom węgierskim, łużyckiemu Związkowi Sześciu Miast oraz mieszczanom Lwówka Śląskiego i Jeleniej Góry zniszczyć bandyckie zamki, w tym m.in. Podskale i Wleń. Podskale wysadzono w powietrze, Wleń ocalał a Zedlitz uciekł do Czech pod skrzydła Władysława Jagiellończyka.

Sto lat później osiadł tu Sebastian von Zedlitz - Neukirch, który w latach 1567-74, za pomocą  Jerzego der Wahlich, przebudował zamek, podniósł jego obronność oraz zbudował dwukilometrowy, drewniany wodociąg, doprowadzający wodę z sąsiedniego wzgórza. Kolejny Zedlitz - Konrad, w pocz. XVII w.  też był typem bandyty - wymuszał  od ludności  daniny i usługi, a jeżeli nie chcieli  spełnić jego życzeń,  to np.więził on w lochu burmistrza miasta. W czasie wojny trzydziestoletniej zamek był kilkakrotnie oblegany i zdobywany przez wojska szwedzkie, cesarskie oraz oddziały Janusza Radziwiłła. W 1646 r. wysadzono człony kamiennych umocnień, podpalony popadał w ruinę.   Nowym właścicielem został pułkownik króla francuskiego Ludwika XIII Adam von Kaulhaus, który u stóp wzgórza zamkowego zbudował wygodny barokowy pałacyk oraz kościół pod wezwaniem św. Jadwigi. Pałac Lenno  jest dziś  własnością Belga Luka van Hauwaerta. 

15 komentarzy:

  1. http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=73&t=3369

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, niezwykle ciekawą ma Pani pracę:) Chciałabym zapytać o Pani ulubione/ najciekawsze miejsce na Dolnym Śląsku. ( archiitektonicznie/ historycznie) pozdr ania

      Usuń
    2. zagwozdka... kazdy zakątek ma tu swoją historię i tajemnicę, pomyślmy

      Usuń
  2. Sprostowanie: Luk van Hauwaert nie mówi o sobie, że jest Belgiem, lecz Flamandem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam, nie znam go osobiście-:))))))
    w gazetach pisze, że Belg albo, że Flamand...

    OdpowiedzUsuń
  4. Całą noc zastanawiałam się nad najpiękniejszym dla mnie miejscem na Śląsku. Pejzażowo, klimatycznie i urokliwie - karkonoskie doliny i Izery, okolice Szklarskiej i Starej Kamienicy ale piękne są też Kaczawy i Pogórze Kaczawskie, które teraz zwiedzam sobie.. z małymi, zagubionymi "na odludziu" wioseczkami, mówię o takich jak Grobla, Jastrowiec, Sokołowiec, Chrośnica, Czernica - do jednego worka wrzucając. Ale też okolice Kłodzka, Sokołowsko, rejon Otmuchowa- Paczkowa- Nysy, choć to Śląsk Opolski, albo Bytom Odrzański - ten ze względu na urodę miasteczka i nieprawdopodobną historię - to teraz lubuskie ale, o ile się nie mylę, w granicach historycznego Śląska. Nie wybiorę najpiękniejszego miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śląsk Śląskiem, w zeszłym roku odkryłam Podlasie, kilka lat temu - Roztocze, w tym roku wybieram się na polską Litwę. Zupełnie nie rozumiem po cholerę ludzie na granicę jeżdżą, tutaj mając tyle piękna i możliwości przygody

    OdpowiedzUsuń
  6. Czuję się zaszczycona, że poświęciła Pani cała noc mojej prośbie :) To fakt wiele jest w Polsce pięknych miejsc, ale Dolny SLĄSK to moja Arkadia, co ciekawe wielu ,, Górnoślązaków'' tez podziela moje zdanie. Kiedyś wezmę do ręki kamień zielony i zobacze wszystkie te miejsca... Byłam już w Kłodzku, Nysie, Otmuchowie i Paczkowie ale kocham te małe miasteczka -tylko serce mnie boli jak widze ze to tak niszczeje..

    OdpowiedzUsuń
  7. Swoja drogą pamiętam, jak zachwyciłam sie Swidnicą - zupełnie sie tego nie spodziewałam :)
    Tak sie równiez zastanawiam widziałam równiez pełne utoku zdjęcie wieży, chyba średniowiecznej otoczonej wodą. Niesety nie wiem w jakiej części Dolnego Śląska jest - czy Pani sie moze cos kojarzy? pozdr i diękuje

    OdpowiedzUsuń
  8. po pierwsze cała przyjemnośc po mojej stronie-:))))))))))))) Po drugie też uważam żde Dolny Śląsk jest najpiękniejszy w Polsce, z powodu róznorodnosci pejzażu, nasycenia róznorodnymi zabytkami no i nieprawdopodonmej historii, trównież religijnej.
    A ta wieża to gdzie, w okolicvy Świdnicy ?

    OdpowiedzUsuń
  9. wieża miszkalna otoczona resztakim fosy jest w sąsiedzwtie mojej wsi, w Siedlęcinie, ma na dodatek średniwoeiczne malowidła w środku. Druga, która znam to Biestrzyków, fosa też jest.
    A pani jest z Górnego Śląska ?

    OdpowiedzUsuń
  10. przepraszam za miliony literówek

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, to własnie o Siedlęcin mi chodziło- dziękuję. Jestem kolejnym pokoleniem Nomadów :) Po wojnie Dziadkowie zza Buga trafili na Dolny Sląsk, a rodzice za pracą na Górny. Na szczescie mieszkam obecnie na wlosciach mysliwskich Anhaltów czyli w jednym z najpiękniejszych miejsc na Śląsku. Poza wakacjami u Dziadków ( Seidenberg ), pomieszkałam sobie na studiach we Wrocławiu i wtedy naprawde czułam sie jak u siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziadkowie w Zawidowie mieszkają ? Piękne miasteczko choć wydaje się strasznie biedne. Czy mówimy o Promnicach ?

    OdpowiedzUsuń
  13. Mieszkali- niestety nie żyją. W tamtej okolicy mieszkałam pierwsze 25 lat, teraz w lasach wokół głownej siedziby :)

    OdpowiedzUsuń