piątek, 29 listopada 2013

Konferencja "Architektura ludowa Karkonoszy" - projekt unijny "Odremontowana zabytkowa willa Hendricha w Szklarskiej Porębie....

O samej konferencji pisać nie będę, poszłam w nadziei dowiedzieć się czegoś co do moich robót zleconych by się zdało, tymczasem ..bleblanie takie, nic czego bym nie wiedziała.  I nie jest to moje jeno zdanie. Nie, żebym wiedzę bógwiejaką miała, pracując na codzień w terenie pojęcie jakieś mam, chciałam to usystematyzować. Ale organizatorom konferencji nie dokładnie chyba o to chodziło. Lepiej mi będzie z "Małą" Kasią pogawędzić przy kawie, więcej się dowiem.  Za to zabrałam ulotki właściciela Zagrody Kołodzieja w Zgorzelcu - domu przysłupowego przeniesionego w Wigancic Żytawskich i tu jedną fotkę wrzucam, do linku odsyłając, choć temat już bardzo znany się wydaje i na pewno nie na kieszeń polską:
 http://www.zagrodakolodzieja.pl/pl/strony/1014.translokacja.html
Za to wrzucę coś co może przyszłych budowniczych domów na naszych terenach zainteresować, a i użytkowników starych domów zapytać bym chciała - co sądzą.
Oto efekt konkursu na opracowanie modelowego domu jednorodzinnego o cechach architektury regionalnej Krainy Domów Przysłupowych. Nagrody Pierwszej nie przyznano, za to kilka nagród drugich i wyróżnienia. Wszystko nagrodzone zobaczyć można tutaj: http://wroclaw.sarp.org.pl/index.php?id=103&tx_ttnews[tt_news]=575&tx_ttnews[backPid]=6&cHash=ed4e78b49c

Oto dwie z prac nagrodzonych w kategorii "architekci" . Po lewej - pracownia Architektoniczna Kreska z Łodzi, po prawej - Czeszejko/Antosik z Warszawy. Przyznam,ze dosyć mi się podobają, choć zbyt nowatorskie jak na moje gusta.

Wśród projektów nienagrodzonych były też bardziej wierne pierwowzorom jak dom Wiejskiej Pracowni Projektowej TUTAJ z Wiżajn, czy dom znanych mi osobiście architektów: Wojciech i Jerzy Kurowscy / M. Stachowicz albo prezentowany po lewej dom  Fritza Roebnera. Taki mieć bym chciała.
Ale były też takie, przed którymi broni się moje jestestwo jak ten po prawej - pierwsza nagroda w kategorii "studenci". Nie wyobrażam sobie takiego  domu dzisiaj np. w Czernicy. Choć szczerze mówiąc wolałabym chyba taki niż to co budują współcześnie na jeżowskich polach - pełne facjatek, lukarn, balkoników, tarasików, ba - kolumn nawet - malownicze  chałupki rodem z kraju Gargamela albo żywcem "przenoszone" do Szklarskiej drewniane domy  z Podhala, jak pięść do oka do naszego pejzażu pasujące.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz