czwartek, 26 stycznia 2017

Jesteśmy tu tylko chwilkę

Tomek Pryll umarł dziś w nocy. Wrzucam zdjęcie z jego FB, gdyż na tym zdjęciu, wydaje mi się, jest całe Tomkowe jestestwo: ukochane góry, ukochany pies, trud wędrówki,  opiekuńczość. Szkoda, bardzo szkoda. 
Kim był ? Jak my wszyscy - na świecie Wędrowcem, wytrwałym wędrowcem po Kotlinie, Karkonoszach, Izerach, znawcą tutejszej historii, regionalistą, przewodnikiem sudeckim, świetnym tłumaczem z niemieckiego, blogerem  i przyjacielem. Gdyby z takich ludzi składał się świat, byłby piękniejszy.
Ps. Tomek by mnie obśmiał za taki ckliwy tekst..
 

3 komentarze:

  1. Z Tomkiem widywałem się raczej rzadko i głównie przy okazji jakichś wydarzeń lokalnych i nigdy nie banalnych. One nie były banalne niemal wyłącznie dlatego, że Tomek tam był...

    OdpowiedzUsuń
  2. I fragment wiersza ulubionego przez Tomka karkonoskiego poety - Carla Hauptmanna
    "Gdy idę w góry
    Znikają troski
    A słońce na niebie
    Maluje mi zamki.
    I nagle cały tamten świat
    Pozostał gdzieś daleko.
    Gdy idę w góry
    Jestem tak wolny"

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć Jego pamięci...
    [*]

    OdpowiedzUsuń