wtorek, 27 maja 2014

leje

strumyczek Przemka
W Szklarskiej lało od południa jak z cebra, z piorunami i grzmotami. Studzienki wody nie odbierały. Przez Szklarską Dolną płynęła rzeka wody opadowej przepływając przez wszystkie domy, które na drodze spotkała, w Piechowicach na mostku wyrwała kawał asfaltu, policja tam stoi i wahadłowym ruchem kieruje. Co w dalszej części Piechowic - nie wiadomo, mówią, że powódź.  A w mojej wsi - sucho, tylko trochę kapie. Nie wiem więc dokąd jeżdżą te wszystkie straże pożarne, może Płoszczynę albo  Czernicę zalało ?
Drogę do pracy miałam za to dziś piękną. Nad kolejnymi partiami gór unosiły się dymne opary z lekka przesłaniając dalsze górskie plany. Kocham ja lato.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz