czwartek, 3 kwietnia 2014

moje małe odkrycia.



Naprowadzona przez kogoś - zajrzałam.
 I powiem : mam gdzieś performance, instalacje i inne obiekty artystyczne, foto i wideoart, wszelkie prowokacje , Kozyry, Libery,  Bałki  i  Sasnale. Malarstwa z mięsa i kości mi się chce. Świetnego warsztatowo -   żeby było widać, bym nie musiała się domyślać, że za słynnym nazwiskiem jednak  warsztat stoi. Malarstwa zmysłowego, emocjonalnego, estetycznego - by  nie było przykro oglądać i bym nie miała nocnych koszmarów, tak bolesnych jak bolesna jest ta cała nasza współczesna elitarna sztuka. Wrzuciłam w google  "polskie malarstwo nowoczesne".  Wrzućcie, zobaczycie co mamy, a grzebiąc głębiej - zobaczcie to co jest w kraju uznane.
Zhaoming Wu,  urodzony w 55 r. w Chinach,  wychowywał się w czasie rewolucji kulturalnej. Rękę ćwiczył  na komiksach, potem jego matka znalazła mu nauczyciela. Skończył Akademię Sztuk Pięknych   w Guangzhou w Chinach, po czym został tam nauczycielem malarstwa. Obecnie uczy malarstwa  w Akademii Sztuki na Uniwersytecie  w San Francisco.  Bardzo znane są te jego - aż haptyczne - kobiety, lecz maluje tez inne rzeczy. Wybrałam trzy - choć nie najbardziej typowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz