piątek, 3 maja 2013

Pre-opening. Wystawa "Między Odrą a Wisłą"

Projekt Biennale Sztuki i Filmu Worpswede 2013 dotyczy historycznych kolonii artystycznych lat 1890 - 1918. Polska wystąpiła jako gość specjalny z możliwością zaprezentowania sztuki współczesnej. Co też zrobiliśmy skrupulatnie i skutecznie, gdyż historia historią ale dla  żywych liczy się współczesność, choćby reperkusją przeszłości była.
Dla współczesności i  przyszłości  24 kwietnia podpisane zostały porozumienia o współpracy w dziedzinie kultury: Worpswede - Szklarska Poręba - Kazimierz Dolny, które już skutkują deklaracją organizacji imprezy w Kazimierzu  w 2014 r. Dla tejże przyszłości również, wędrując po uliczkach Worpswede, zaprzyjaźnialiśmy się z ochotą z miejscowymi artystami, właścicielami galerii, domami - muzeami (Modersohna, Vogelera), fanami sztuk wszelkich wstępnie umawiając się na kolejne zdarzenia, wystawy, plenery, etc., czy to w Worpswede, czy w naszych miastach. Od Zakopanego, reprezentowanego przez Julitę Dembowską (Muzeum Tatrzańskie) i Karola Szostaka - Gąsienicę (rzeźbiarz zakopiańsko- nowosądecki) też usłyszeliśmy, że zrobią wszystko, by formalnie włączyć  Zakopane w te "kolonijne" działania. Czyli się podobało. 
Działo się dużo i szybko. Imprezy filmowe, wystawy, spotkania i panele biegły równocześnie, nie sposób było wszędzie zajrzeć i we wszystkim uczestniczyć. Przyjemne aczkolwiek nieco przesadne było to, że  niemieccy organizatorzy biennale zafundowali nam możliwość szybkiego przemieszczania się po małym Worpswede wielkimi czarnymi autami z pomarańczowym pasem z napisem Biennale Sztuki i Filmu. Światowcy....:)))

 Natomiast Biennale rozpoczęło się otwarciem w Modersohn Haus naszej wystawy historycznej, przygotowanej przez Przemka Wiatera (merytoryka) i Teresę Kępowicz (projekt plastyczny).  Jest to wystawa mieszana: planszówka zawierająca podstawowe informacje o czterech naszych historycznych koloniach: Szklarskiej, wówczas niemieckiej, Zakopanem, wczesnym Kazimierzu Dolnym i Bronowicach, które wprawdzie maleńkie i stosunkowo krótkotrwałe były ale jakże dla naszej historii i sztuki istotne.

Planszom towarzyszą obrazy "starych mistrzów", malarzy działających w wymaganym tematem biennale okresie.  Do wystawy wydaliśmy książeczkę zawierająca teksty prelekcji osób towarzyszących nam  w Worpswede: prof. Krzysztofa Kuczyńskiego, Henryka Wańka, Agaty Rome-Dzida z Fundacji Forum Staniszów, Waldemara Odorowskiego z Kazimierza, Teresy Jabłońskiej z Zakopanego i Przemka Wiatera od nas. Zresztą, każdy z prelegentów wystąpił czy to w Music-hallu czy w sali kinowej Alte Molkerei ze swoją opowieścią.
Oprócz wystaw ilustrację życia  kolonii artystycznych, właściwe atmosfery tamtych czasów stanowiły filmy. Z polskich były filmy Wajdy :"Wesele" i "Ziemia Obiecana", także "Dagny" i świetny animowany "Krótka historia Polski" Bagińskiego oraz filmy reklamowe do wystaw i o Hauptmannach. Reszta to filmy głównie o artystach Worpswede: Rilkem, Modersohnach, Vogelerze. Rilkemu poświęcone było świetne widowisko słowno-muzyczne„Rilke Projekt live“, które zgromadziło taki tłum, że trudno było się wcisnąć do Music-hallu.
To właśnie pre-opening czyli otwarcie wystawy dla wybranych gości. Prowadzi szefowa i właścicielka Modersohn Haus - Sigrun Kaufmann w towarzystwie nieodłącznego Tomka Prylla, naszego tłumacza i współorganizatora całego wydarzenia, nieprawdopodobnie sprawnego organizacyjnie i poukładanego człowieka "trzymającego nas krótko" w sprawach terminów poszczególnych działań. Na miejscu będzie gdy powiem, że organizatorami polskiej prezentacji byliśmy w trójkę: Przemek Wiater, Tomek Pryll i ja - trzej muszkieterowie":))). Dobraliśmy sobie do współpracy najlepszych z Karkonoszy,  Kazimierza i Zakopanego.  Z perspektywy  tych kilku dni od powrotu: wyszło nam, zareklamowaliśmy nasze kolonie dobrze, już dziś wiadomo, że ciąg dalszy nastąpi. Choć w trakcie pół roku prac niejednokrotnie zastanawialiśmy się czy nas aby nie pogięło, by  w sześć rąk rzucać się na coś takiego.  Bardzo pomogło nam parę osób, którzy cały czas wierzyli, że nie damy plamy i współdziałali z nami nie mając pewności czy uzyskają jakąkolwiek zapłatę lub przynajmniej zwrot poniesionych kosztów. Teresa Kępowicz - przede wszystkim, Regina Chrześcijńska z wydawnictwa Ad Rem i Janusz Jaremen z Jaremen Press. 

To plansze zakopiańskie, wyżej były kazimierskie i nasze, poniżej - bronowickie - jedyne bez sztafażu obrazowego. Dzisiejsze Bronowice to tylko Rydlówka, Muzeum Młodej Polski - dom Lucjana Rydla. Odwiedziłam je w lutym, zastałam tam leciwą ale żywiołową panią Marię żonę wnuka Lucjana Rydla. Dostaliśmy  film o Rydlówce oraz garść materiałów od prof. Jana Rydla. Bronowic jako takich dziś już nie ma, są dzielnicą Krakowa z zabudową współczesną i tylko Rydlówka położona w niewielkim parku na wzgórzu przypomina o dawnej świetności.
A tak z innej beczki. W Kazimierzu w sylwestra spaliła się knajpa "U Fryzjera" i nie będzie już Festiwalu muzyki klezmerskiej i pewnie nie będzie też smacznej kuchni o żydowskiej proweniencji. Nie ma też  Galerii Łazorka w Rynku z chłodnym bursztynowym czeskim piwem.. Mam nadzieję, że w jej miejsce pojawi się coś nowego. Byłam w Kazimierzu w początku kwietnia po kazimierską część wystawy współczesnej. Po eskapadzie ze Szklarskiej Poręby przez Zakopane byliśmy zmęczeni niemożliwie.  Śniegu pełno, ledwie udało nam się (a też  "góralom")  wjechać pod Kuncewiczówke, gdzie mieliśmy nocleg. Ale ten nocleg wynagrodził wszelkie niedogodności. Przez tamtejszą atmosferę, którą nawet zamierzałam opisać leżąc w designerskim łożu z lat 30-tych, w  anturażu analogicznie stylowej szafy i białego pieca  kaflowego umajonego obrazkami współczesnych malarskich gości. Wena przyszła ale i poszła, gdy okazało się, że laptop rozładowany a ja nie zdążyłam podłączyć bo zasnęłam.

https://www.facebook.com/BiennaleWorpswede2013?fref=ts 
http://nieregularnik-nieperiodyczny.blogspot.com/2013/05/worpswede-2013-biennale-sztuki-i-filmu_2.html 
http://nieregularnik-nieperiodyczny.blogspot.com/2013/05/worpswede-2013-biennale-sztuki-i-filmu.html 
 Jutro część współczesna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz