niedziela, 19 kwietnia 2015

Paweł Trybalski






„To, czego szukamy w życiu, nieczęsto dane jest nam znaleźć.
Zrobiłem z paradoksów i oczywistości źródło skojarzeń pozwalających przenieść
świat wyobraźni do świata malowanego obrazu.
To czego szukamy długo i daleko, radzę znaleźć szybko i blisko”
Paweł Trybalski

Malarstwo Pawła Trybalskiego nierozerwalnie wiąże się z nurtem surrealizmu. Specyfiką twórczości artysty jest swobodna żonglerka elementami realności zaczerpniętymi ze świata przyrody, geologii czy kosmosu, wyrwanymi z kontekstu i osadzonymi w abstrakcyjnej przestrzeni. Jego identyfikatorem jest precyzja w opracowaniu często absurdalnych detali, niemal haptyczna trójwymiarowość formy, magiczny hiperrealizm przedmiotów - tworów ze świata wyobraźni, odwołujących się do cytatów z mitologii, religii, filozofii czy powszechnych skojarzeń. Ten nurt twórczości artysta konsekwentnie realizuje od lat.
W końcu lat 90-tych w twórczości Pawła Trybalskiego  pojawiły się inne aspekty artystycznej wypowiedzi, jeszcze bliższe idei surrealizmu. Malarskie zdarzenia rozgrywają się na granicy podświadomości, między figuratywnością a abstrakcją, w tajemnicy światła i koloru. Przestrzeń obrazu konstruowana jest za pomocą form znajdujących zaledwie sugestię w widzialnej rzeczywistości, zatopionych w barwach o wielostopniowej skali odcieni oraz światłem o zmiennej ostrości i temperaturze. Artysta nie posługuje się już wizerunkiem przedmiotu, lecz jego odczuciem, ideą, pamięcią. Obrazy, poprzez barwę i światło, wyobrażają archetyp pejzażu czy miejsca utrwalony w zbiorowej wyobraźni („Paryż”, „Azurytowy Marrakesz”, „Dżungla”). Inne, dramatyczne w kolorystycznej wymowie, pejzaże, skonstruowane w głębokiej perspektywie z unerwionych elementów flory - zmurszałych drzew, liści, mchów i porostów - są grą wyobraźni, wyobraźni artysty i wyobraźni odbiorcy.  Pejzaż podwodnego świata, pejzaż wielkomiejski, pejzaż industrialny, pejzaż kosmiczny – PEJZAŻE WYOBRAŻONE. Wszystkie są kanwą dla jednorodnej przestrzeni sennego mirażu.
Kolorystyka obrazów Pawła Trybalskiego rozgrywa się w palecie monochromatycznej lub kontrastowych bądź jednorodnych zestawieniach barwnych. Czasem artysta stosuje swoją ulubioną, trudną i pracochłonną technikę laserunku, powoli zapominaną po czasie rozkwitu malarstwa flamandzkiego. Maluje farbami, które przygotowuje z pigmentów zwierzęcych lub mineralnych, rozrzedzonych medium olejowo – żywicznym.  Czasem stosuje techniki zapisu automatycznego -  dekalkomanii i gratażu, charakterystyczne dla surrealistów - jako świadomie niekontrolowane zapisy myśli ujawniające podświadomość, pozwalające na swobodną grę wyobraźni.
Zawiłe formy i figuracje jego wyobraźni, niezwykłość i oryginalność wizji, czysto malarska uroda współgrają z wyrafinowanym smakiem i zmysłem kolorystycznym. Salwador Dali i Max Ernst ... w Pawle Trybalskim z Michałowic. 




środa, 15 kwietnia 2015

się namęczyłam


Kocham Pawła Trybalskiego. Za całokształt. Ależ wyznanie... Przygotowuję jego wystawę i zależy mi na tym, by świetnie wypadła. Choć to małe piwo, bo obrazy zagrają same. Dzisiaj  pisałam tekst o jego sztuce i w efekcie nadużyłam trunku  o nazwie Pliska w odmianie: czerwona.  Chciałam zrobić pigułkę, pokazać samo sedno jego sztuki w kilku celnych zdaniach.  Nie wiem czy mi się udało. Zdecydowanie łatwiej bloga się pisze, tu mogę sobie pozwolić na swobodę oraz inne bajery. Po  ponad tygodniowym zastanawianiu się, oglądaniu, smakowaniu, porównywaniu  - Paweł teraz maluje naprawdę dobre obrazy. Wcześniej był bardzo sprawny, wręcz doskonały technicznie, w kilku pracach osiągnął wyżyny wirtuozerii warsztatowej i wizjonerstwa, ale... Teraz się rozmalował i szaleje.W jesieni życia, imponujące.  Artysta, którego nie ma w mediach - nie istnieje. Proza współczesności. Paweł nie używa internetu, jego internetowa strona to.. nie powiem tragedia ale.. Sprzedaje obrazy za granicą, jest guru dla wrocławskiej Szkoły Transformacje szkolącej firmowych menedżerów,  osiąga bardzo niezłe ceny ale nie ma go medialnie, nie istnieje we współczesnej historii sztuki (a ja uczyłam się o nim na studiach). Ostatnio TVN nakręciła o nim niezły film, jeszcze nie pokazany w tv.  Czy to cokolwiek da ? Kto ogląda TVN Kultura ? Od lat przebijamy się z hasłem karkonoskiej kolonii artystów, znają nas w Belgii, Niemczech. U nas ? Cisza. Co zrobi sam Paweł ? Żyje sobie na pięknym kawałku świata,marzy, tworzy ale czy ma satysfakcję ? Artysta nie tworzy dla siebie, potrzebuje oceny i hałasu.
Równolegle robię wystawę "Wojska Ochony Pogranicza w Karkonoszach i Górach Izerskich.