W
związku z obchodami zbieramy wszelkie możliwe materiały o Hofmanie, a
głównie z okresu powojennego, gdyż na ten temat jeszcze nikt nic
poważniejszego nie napisał, a bardzo by się przydało. Choćby po to by
ocenie jego sztuki przywrócić właściwe proporcje.
Bo
z jednej strony, jako artysta, Hofman w okresie największego rozkwitu
twórczości czyli przedwojennym nie był doceniany przez krytyków, a
całkiem zapomniany w okresie powojennym. I choć docenili go za granicą, w
Polsce traktowano go jedynie jako jako naśladowcę Malczewskiego.Wlastimil jako pierwszy Polak został członkiem Wienner Secession Galerie i jako drugi (po Oldze Boznańskiej) członkiem Société Nationale de Beaux-Arts w Paryżu. Wystawiał swoje prace w kraju, a także za granicą – w Paryżu, Monachium, Wiedniu, Berlinie, Lwowie, Kolonii i Pradze3. Jego obrazy zakupiło bawarskie Muzeum Sztuki, a w Paryżu miał indywidualną wystawę ponad dziewięćdziesięciu prac. Dzięki wystawionej w 1921 r. Spowiedzi uzyskał nominację na członka Salonu Narodowego Francji. http://niezlasztuka.net/o-sztuce/mml-hofman/.
Z
drugiej strony, wartość artystyczna jego sztuki, zwłaszcza powojennej,
bywa przeceniana, co widoczne jest tak na rynku sztuki jak i wśród
mieszkańców Szklarskiej.
Będę tu wrzucać rozmaite informacje. A dziś dwie wersje jednego obrazu "Macierzyństwo", obydwa malowane w 1949 roku.
Pierwszy opisany jest przez Hofmana na odwrocie jako: "Przy piersi" / "Macierzyństwo" / "Karmiąca matka". Oraz informacja, że jest to
portret Janiny z domu Wiszniewskiej z Elżbietką. Wymiary 70 cm x 49 cm.
Własność: spadkobiercy rodziny Panowicz. Publikowane za zgodą
właściciela.
Drugi publikowany jest
w katalogu "Mistrz i uczeń. Wystawa i aukcja prac Jacka Malczewskiego i
Wlastimila Hofmana" 15 - 26 stycznia 2000 r. Rempex. Dom Aukcyjny w
Warszawie. W katalogu piszą, że obraz przywodzi skojarzenia z "Macierzyństwem"
Wyspiańskiego, ale chyba jedynie w zakresie kompozycyjnym, bo formalnie
jest inny zupełnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz