Tomek Pryll umarł dziś w nocy. Wrzucam zdjęcie z jego FB, gdyż na tym zdjęciu, wydaje mi się, jest całe Tomkowe jestestwo: ukochane góry, ukochany pies, trud wędrówki, opiekuńczość. Szkoda, bardzo szkoda.
Kim był ? Jak my wszyscy - na świecie Wędrowcem, wytrwałym wędrowcem po Kotlinie, Karkonoszach, Izerach, znawcą tutejszej historii, regionalistą, przewodnikiem sudeckim, świetnym tłumaczem z niemieckiego, blogerem i przyjacielem. Gdyby z takich ludzi składał się świat, byłby piękniejszy.
Ps. Tomek by mnie obśmiał za taki ckliwy tekst..
Ps. Tomek by mnie obśmiał za taki ckliwy tekst..
Z Tomkiem widywałem się raczej rzadko i głównie przy okazji jakichś wydarzeń lokalnych i nigdy nie banalnych. One nie były banalne niemal wyłącznie dlatego, że Tomek tam był...
OdpowiedzUsuńI fragment wiersza ulubionego przez Tomka karkonoskiego poety - Carla Hauptmanna
OdpowiedzUsuń"Gdy idę w góry
Znikają troski
A słońce na niebie
Maluje mi zamki.
I nagle cały tamten świat
Pozostał gdzieś daleko.
Gdy idę w góry
Jestem tak wolny"
Cześć Jego pamięci...
OdpowiedzUsuń[*]