Buddyjska ceremonia odbyła się o godzinie 13-tej w ich domu.
sobota, 27 sierpnia 2011
22 sierpnia zmarł Andrzej Urbanowicz
Nawet nie mogę powiedzieć, że go znałam. W zeszłym roku spędziliśmy razem kilka godzin - opowieści o minionych latach, jego latach. Starszy, nadal szalenie przystojny pan, który podarował nam do zbiorów komplet swoich grafik. Przyjeżdżał tutaj latami, do Hani Korolczuk i Krzysztofa Figielskiego, do Szklarskiej Średniej.
czwartek, 18 sierpnia 2011
jestem kobietą rozdartą
...no bo z jednej strony chciałabym tak.... estetycznie, ezoterycznie, artystycznie, subtelnie, fascynująco, interaktywnie między naturą i sztuką oraz widzem na dodatek, z drugiej - zarabiać na parku trzeba, by go utrzymać- czyli wyłożyć jakieś 150 tys. rocznie na media i utrzymanie zieleni.
Nie napisałam,ze fotki są z wyspy Hombroich
Gdyby takie rzeczy się w parku znalazły to i pewnie znalazłoby się niemało chętnych do jego zwiedzania. Nawet za pieniądze.
Ale przede wszystkim potrzebne są środki na zakup sztuki, na poważne plenery, które mogłyby sie w parku odbywać . Można wnioski rozmaite o dofinanoswnia różne pisać przynajmniej na początku. Albo rzecz częściowowo w ręce inwestora oddać. Tylko inwestor to zagrożenie - logiczne, że w zbytnią komercję pójść może, skoro swoje pieniądze inwestuje. Choć zaplanowana już w projekcie rewaloryzacji parku architektura zdecydowanie ku komercji zmierza - i inwestorowi pasuje, ku zadowoleniu mieszkańców i włodarzy. Też w sumie o to chodzi - by tworzyć coś dla ludzi, nie tylkodla sztuki i idei.
nnoo..ale idee też mają swoje pozytywy, poza jednym - mało kasy przynoszą. I tu jest ten pies pogrzebany.
Więc może trzebaby fundację stworzyć jak tę, której kilka efektów tu prezentuję ? Tylko problem polega na tym, że skoro już w końcu coś powstało to teraz trzeba szybko, szybko działać, szybko to coś zapełniać, ludzi zwabiać, by przynowiło dochód. Zwłaszcza gdy to coś jest finansochłonne. I tak to jest.
A gdyby jednak się dać z tą motyka na słońce porwać ?
Więc może trzebaby fundację stworzyć jak tę, której kilka efektów tu prezentuję ? Tylko problem polega na tym, że skoro już w końcu coś powstało to teraz trzeba szybko, szybko działać, szybko to coś zapełniać, ludzi zwabiać, by przynowiło dochód. Zwłaszcza gdy to coś jest finansochłonne. I tak to jest.
A gdyby jednak się dać z tą motyka na słońce porwać ?
Nie napisałam,ze fotki są z wyspy Hombroich
środa, 10 sierpnia 2011
rewaloryzacji parku ciąg dalszy
Zdjęcia są dla tych, którzy znają stary park Carla - coby się zadziwili jak teraz wygląda. A to jeszcze nie koniec:))))
Ostatnio odwiedził nas mieszkaniec Tater, ten od małej architektury w parku. Przywiózł modele, więc włóczyliśmy się pospołu z inwestorem i urzędnikami po przygotowywanych w mozole parkowych ścieżkach, lustrując miejsca lokalizacji owych małych budowli.
Nie do końca jestem pewna czy mi się podobają ale nie mnie o tym decydować. Zanim rozwinę skrzydła ( o ile w ogóle rozwinę) w opowieści o parku, na razie kilka fotek, bo wena mi jakoś nie wraca. To przez te deszczowe wakacje pewnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)