 |
strumyczek Przemka |
W Szklarskiej lało od południa jak z cebra, z piorunami i grzmotami. Studzienki wody nie odbierały. Przez Szklarską Dolną płynęła rzeka wody opadowej przepływając przez wszystkie domy, które na drodze spotkała, w Piechowicach na mostku wyrwała kawał asfaltu, policja tam stoi i wahadłowym ruchem kieruje. Co w dalszej części Piechowic - nie wiadomo, mówią, że powódź. A w mojej wsi - sucho, tylko trochę kapie. Nie wiem więc dokąd jeżdżą te wszystkie straże pożarne, może Płoszczynę albo Czernicę zalało ?
Drogę do pracy miałam za to dziś piękną. Nad kolejnymi partiami gór unosiły się dymne opary z lekka przesłaniając dalsze górskie plany. Kocham ja lato.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz