
Na pewno jakieś wynalazki w najstarszych czasach istniały, brak jednak informacji o nich. Pierwszym znanym ułatwieniem były rakiety śnieżne czyli karple. Tu zacytuję ciut starszych czyli publicystę z pocz. XIX w. Alberta Baera:

< Były to owalne, drewniane ramy o przeciętnym wymiarze 1,5 na 1 stopę, wewnątrz mocno przewiązane napiętym sznurem. Do tej sieci była przytwierdzana sznurem noga.
Marsz w takich obręczach wymagał ćwiczenia i bardzo szybko męczył, gdyż z powodu ich własnej szerokości kolana musiały być szeroko, równomiernie rozstawione, a dzięki dużej powierzchni tarcia, którą one dają, nigdy nie da się na nich ślizgać, jak na nartach, ponieważ działają hamująco. Ich siła unoszenia jest w puszystym śniegu odpowiedni. [...]
Siła udźwigu rakiet śnieżnych jest około trzy razy większa, niż nieobutych stóp. Rakiety śnieżne przybyły do nas prawdopodobnie z krajów alpejskich, być może przez Górną Bawarię [...] i zadomowiły się w naszych górach przed około 300 laty."
To tyle w kwestii karpli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz