
To jest coś co mnie porusza w sferze duchowej i estetycznej. Nie malarstwo - to odbieram bardzo emocjonalnie. Nie rzeźba – tu podziwiam głównie kunszt i mozół. Architektura gotycka. Jej mistycyzm, monumentalna lekkość, dominacja i moja przy niej maleńkość, tu unosi się cała magia powstała na styku idei i materii. Moje pisanie o tym to profanacja. Barok też lubię, podobnie jak i secesję, style, które wypływają z emocji, nie z rozsądku i logiki. Ale je lubię inaczej. Gotyk to coś zupełnie innego, wiedza tajemna budowniczych ku chwale nieznanego.

Czy wszyscy budowniczowie znali te tajemnice, czy katedra nyska takie kryje – nie wiem. Ale wejść do niej warto.
Jeszcze krótko o symbolice średniowiecznego labiryntu. Kamienne ścieżki tworzące na posadzkach kościołów symetryczne zwoje miały doprowadzić do serca labiryntu. Pokutnicy odbywali tę wędrówkę na klęczkach, najczęściej trafiając do punktu wyjścia – by zrozumieć marność ziemskiego świata., trafiając do celu, tracąc poczucie czasu - by przeżyć przemianę duchową. Labirynt – jak droga do Jeruzalem, raju dla wybranych obdarzonych Łaską. Żeby było ciekawiej w centrum labiryntu można spotkać napisy niekoniecznie pochodzenia chrześcijańskiego, czasem lustro – by poznać dwoistość ludzkiego istnienia. Jeszcze w XV wieku młodzi mnisi nowicjatu śpiewali pieśni tańcząc wokół labiryntu. Pogański zwyczaj. Może dlatego większość labiryntów usunięto. Tajemne zwyczaje budowniczych katedr wiążę się z początkami rytuałów masońskich - jak sugeruja badania. Mało wiem.
ps. Zdjęcia Filemona. M.
OdpowiedzUsuń