Był to malarz – historia, bardzo znany w Polsce i na świecie. Uczeń Stanisławskiego i przede wszystkim Jacka Malczewskiego – z pełni świadomego wyboru, zafascynowany twórczością mistrza, pozostał mu wierny do końca. To zaważyło na ocenie jego sztuki. Choć bardzo popularny przed wojną, oceniany był przez pryzmat sztuki Malczewskiego i wielokrotnie z nim porównywany. A podobieństwa między nimi były dość powierzchowne, ograniczone raczej do sfery formalnej, obejmującej śmiałą technikę, świetny rysunek i realizm postaci. Przy podobnych środkach formalnych, u Hofmana dominuje nastrój liryki, głęboko przemyślana i przeżyta religijność, jednocześnie prosta i naiwna, bazująca na religijności ludowej. Nazywany przez Sztaudyngera „malarzem wewnętrznego blasku”, był artystą polskim bo" w malarstwie Hofmana odbija się tęsknota słowiańskich pieśni, a w jego diabłach – buntownicza siła narodu polskiego".
Do najlepszych prac ofiarowanych franciszkanom należą, namalowane w 1953 r. dla kościoła w Szklarskiej Porębie Górnej, cztery obrazy z przedstawieniami ewangelistów malowane pewną ręką, z mistrzowskim zestrojeniem barw. Z lat 1954 – 1955 pochodzą obrazy malowane do chorągwi procesyjnych oraz kolejna wersja „Spowiedzi” zatytułowana „Ubodzy duchem albowiem ich będzie Królestwo Niebieskie”. Dla kościołów w Szklarskiej Porębie namalował tryptyk „Adoracja Dzieciątka” i piętnaście obrazów – przedstawień Tajemnic Różańcowych (1947 – 61). Ponadto liczne Madonny z Dzieciątkiem, cykl „Ojcze nasz” zawarty w trzydziestu sześciu obrazach, „Wniebowstąpienie”, „Ecce Homo”, „Chrystus Eucharystyczny”, portrety zakonników, którzy byli jego przyjaciółmi a także bardzo liczne portrety mieszkańców Szklarskiej Poręby. Podkreślał więzy przyjaźni łączącej go z modelami, pisząc na obrazach ciepłe, osobiste dedykacje.
Tematyka religijna w powojennej twórczości Hofmana wynikała nie tylko z potrzeb odbiorcy, ale również z zainteresowań wcześniejszych, towarzyszących mu od początku artystycznej drogi. Był człowiekiem głęboko wierzącym. Malował tematy religijne w sposób niekonwencjonalny – jak sceny rodzajowe z życia prostych ludzi z niewielką ilością atrybutów przypisywanych malarstwu religijnemu.
Jego Madonny (bardzo często podejmowany temat) to proste matki z ludu, odziane w ludowe stroje, na moment oderwane od pracy. W Adoracjach Dzieciątka i Pokłonach Trzech Króli bohaterami są wiejskie dzieci w strojach pastuszków. Oprócz Madonn istotnym tematem twórczości Hofmana był wątek modlitwy i spowiedzi przy wiejskiej kapliczce, kontynuowany od 1906 r., kiedy powstał prototyp obrazu „Spowiedź”, który zrobił furorę w ówczesnym artystycznym świecie. Innym często wykorzystywanym tematem był wątek Vanitas, realizowany poprzez zestawienie zadumanego starca z postacią dziecka lub młodej dziewczyny. Dominuje w nich cicha zaduma nad przemijaniem czasu i rezygnacja.
Wiosną 1961 r. malarz obchodził 80 rocznicę urodzin. Z tej okazji otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski z Gwiazdą. Wystawa jego obrazów pokazana została w wielu miastach Polski. W 1968 r. zmarła Ada – ukochana żona malarza, jego modelka, muza i pielęgniarka. Po jej śmierci Hofmann coraz bardziej zapadał na zdrowiu. Zmarł w 1970 r. Pochowany został na cmentarzu parafialnym, zaś jego nagrobek zdobi kopia jednej z wersji „Spowiedzi”. Na mocy testamentu właścicielem domu Hofmana wraz z całym wyposażeniem został opiekujący się artystą Wacław Jędrzejczak, który udostępnia Wlastimilówkę zwiedzającym. W jej wnętrzu można oglądać pracownię malarza oraz pokoik gościnny z obrazami.
Zdjęcia dosc kiepskie za co przeprasza. "Nowe drogi" - 54 r., "Kasia i Hela" czyli "Niosące marchew" - 49 r. W zbiorach Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze. Zazwyczaj malarstwo Hofmana ze zbiorów jeleniogórskich pokazywane jest u nas. W tym roku jednak jedzie do muzeum w Przemyslu, teraz obrazy są przygotowywane do wystawy. U nas zawisną ponownie w końcu roku. Tekst pochodzi z ksiązeczki - przewodnika po wystawach "Artysci w Szklarskiej Porębie. Historia kolonii artsytycznych XIX - XX w."
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_hofman_vlastimil
Do najlepszych prac ofiarowanych franciszkanom należą, namalowane w 1953 r. dla kościoła w Szklarskiej Porębie Górnej, cztery obrazy z przedstawieniami ewangelistów malowane pewną ręką, z mistrzowskim zestrojeniem barw. Z lat 1954 – 1955 pochodzą obrazy malowane do chorągwi procesyjnych oraz kolejna wersja „Spowiedzi” zatytułowana „Ubodzy duchem albowiem ich będzie Królestwo Niebieskie”. Dla kościołów w Szklarskiej Porębie namalował tryptyk „Adoracja Dzieciątka” i piętnaście obrazów – przedstawień Tajemnic Różańcowych (1947 – 61). Ponadto liczne Madonny z Dzieciątkiem, cykl „Ojcze nasz” zawarty w trzydziestu sześciu obrazach, „Wniebowstąpienie”, „Ecce Homo”, „Chrystus Eucharystyczny”, portrety zakonników, którzy byli jego przyjaciółmi a także bardzo liczne portrety mieszkańców Szklarskiej Poręby. Podkreślał więzy przyjaźni łączącej go z modelami, pisząc na obrazach ciepłe, osobiste dedykacje.
Tematyka religijna w powojennej twórczości Hofmana wynikała nie tylko z potrzeb odbiorcy, ale również z zainteresowań wcześniejszych, towarzyszących mu od początku artystycznej drogi. Był człowiekiem głęboko wierzącym. Malował tematy religijne w sposób niekonwencjonalny – jak sceny rodzajowe z życia prostych ludzi z niewielką ilością atrybutów przypisywanych malarstwu religijnemu.
Jego Madonny (bardzo często podejmowany temat) to proste matki z ludu, odziane w ludowe stroje, na moment oderwane od pracy. W Adoracjach Dzieciątka i Pokłonach Trzech Króli bohaterami są wiejskie dzieci w strojach pastuszków. Oprócz Madonn istotnym tematem twórczości Hofmana był wątek modlitwy i spowiedzi przy wiejskiej kapliczce, kontynuowany od 1906 r., kiedy powstał prototyp obrazu „Spowiedź”, który zrobił furorę w ówczesnym artystycznym świecie. Innym często wykorzystywanym tematem był wątek Vanitas, realizowany poprzez zestawienie zadumanego starca z postacią dziecka lub młodej dziewczyny. Dominuje w nich cicha zaduma nad przemijaniem czasu i rezygnacja.
Wiosną 1961 r. malarz obchodził 80 rocznicę urodzin. Z tej okazji otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski z Gwiazdą. Wystawa jego obrazów pokazana została w wielu miastach Polski. W 1968 r. zmarła Ada – ukochana żona malarza, jego modelka, muza i pielęgniarka. Po jej śmierci Hofmann coraz bardziej zapadał na zdrowiu. Zmarł w 1970 r. Pochowany został na cmentarzu parafialnym, zaś jego nagrobek zdobi kopia jednej z wersji „Spowiedzi”. Na mocy testamentu właścicielem domu Hofmana wraz z całym wyposażeniem został opiekujący się artystą Wacław Jędrzejczak, który udostępnia Wlastimilówkę zwiedzającym. W jej wnętrzu można oglądać pracownię malarza oraz pokoik gościnny z obrazami.
Zdjęcia dosc kiepskie za co przeprasza. "Nowe drogi" - 54 r., "Kasia i Hela" czyli "Niosące marchew" - 49 r. W zbiorach Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze. Zazwyczaj malarstwo Hofmana ze zbiorów jeleniogórskich pokazywane jest u nas. W tym roku jednak jedzie do muzeum w Przemyslu, teraz obrazy są przygotowywane do wystawy. U nas zawisną ponownie w końcu roku. Tekst pochodzi z ksiązeczki - przewodnika po wystawach "Artysci w Szklarskiej Porębie. Historia kolonii artsytycznych XIX - XX w."
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_hofman_vlastimil